Tym razem w naszych planach było zdobycie Jagodnej oraz Orlicy.

Pierwszego dnia zaczęliśmy od odwiedzenia jedynego w swoim rodzaju Muzeum Filumenistycznego znajdującego się w Bystrzycy Kłodzkiej, która słynie z produkcji zapałek.

Chłopcy mieli okazję poznać historię ognia, doświadczyć, jak używa się krzesiwa, poznać wiele przeznaczeń oraz rodzajów zapałek i zapalniczek.

Nikt nie wyszedł z pustymi rękami z muzealnego sklepiku. Z Bystrzycy Kłodzkiej blisko już do Gór Bystrzyckich, więc postanowiliśmy na rozgrzewkę zaatakować najwyższy szczyt tych gór – Jagodną, która znajduje się 977 m n.p.m., a następnie zeszliśmy do bardzo urokliwego schroniska górskiego o takiej samej nazwie. Po chwili wytchnienia ruszyliśmy dalej w kierunku Dusznik-Zdroju, gdzie nocowaliśmy w Schronisku “Pod muflonem”.

Drugiego dnia, po całonocnych opadach deszczu, po krótkiej naradzie zapadła decyzja o próbie realizacji pierwotnie założonego planu czyli zobaczenia rezerwatu przyrodniczego Torfowiska pod Zieleńcem oraz zdobyciu Orlicy. Przemoczeni, zmęczeni, szczęśliwi zdobyliśmy wszystkie zaplanowane punkty naszej wyprawy napotykając na naszym szlaku piękny okaz salamandry plamistej.

Trzeciego dnia było już z górki. Obraliśmy kierunek Ławicy koła Kłodzka, gdzie czekały na nas pontony, którymi spłynęliśmy korytem Nysy Kłodzkiej do Barda. Po dopłynięciu zobaczyliśmy Cudowną Figurkę Matki Bożej Bardzkiej Strażniczki Wiary, która znajduje się w barokowej Bazylice Mniejszej, a najwytrwalsi piechurzy podeszli jeszcze na Obryw Skalny, który był doskonałym punktem widokowym na bardzo urokliwą okolicę. Bardo – miasto cudów, było ostatnim postojem, po którym cali i zdrowi dotarliśmy do Poznania i naszych domów.