PORZĄDEK
Kształcony nawyk: Utrzymuję porządek wokół siebie
Kompetencja stała: Nauka (dobrze wykorzystuję czas na naukę: uczę się codziennie i efektywnie)
Pytania i sugestie dla rodziców:
A) Poniższe pytania mogą pomóc w zastanowieniu się, w jaki sposób pracować poza szkołą, by wdrażać realizowany w szkole plan rozwoju dziecka.
- Czy dbamy o porządek w swoim pokoju i w całym domu?
- Czy zostawiamy porozrzucane rzeczy po całym domu czy od razu odkładamy je na swoje miejsce?
- Czy dzielimy się obowiązkami domowymi ze współmałżonkiem np. wspólne sprzątanie po obiedzie itd.? Czy robimy to z przyjemnością dając dzieciom przykład i pokazując, że nie jest to wcale przykry obowiązek?
B) Poniższe sugestie wskazują w jakich zadaniach potrzebne jest osobiste zaangażowanie ze strony rodziców. Celem przedstawionych propozycji jest ukazanie możliwości wsparcia dziecka w pracy nad rozwojem poszczególnych nawyków i kompetencji.
- Wyznaczanie rytmu dnia i przyzwyczajanie do określonych codziennych czynności sprawia, że dziecko jest bardziej uporządkowane, systematyczne i odpowiedzialne (stałe pory odrabiania lekcji; najpierw lekcje, później przyjemności itp.).
- Wypracowanie w dzieciach zasady punktualności (przychodzenie na lekcje, zajęcia z 5-10 minutowym wyprzedzeniem itd.). Podstawą wypracowywania tego oraz innych nawyków jest dawanie dobrego przykładu przez rodziców.
- Zachęcanie oraz motywowanie dzieci do sumiennego wykonywania domowych obowiązków – utrzymywania porządku na biurku, w swoim pokoju, przygotowywania plecaka do szkoły dzień wcześniej itd.
- Stosowanie właściwych komunikatów: nie należy rozkazywać, wymuszać, ani krzyczeć; należy spokojnie poprosić o przysługę i w sposób otwarty mówić o swoich oczekiwaniach, a także wysłuchać potrzeb dziecka. Za każdym razem należy doceniać wysiłki dziecka.
- Przydzielenie każdemu domownikowi obowiązków oraz zawarcie „umowy” z dzieckiem na wykonywanie określonych stałych czynności. Chodzi o wzajemne dotrzymywanie zobowiązań.
Opowiadanie do pracy w grupie:
Pytania do tekstu:
- Czy warto poświęcać czas na porządek? Dlaczego porządek jest ważny?
- Co jest skuteczniejsze: za każdym razem odkładać rzeczy na swoje miejsce czy porządkować je od czasu do czasu?
- Czy można polubić sprzątanie? Dlaczego?
Historia: „Beppo”
Rodzice prawie dziewięcioletniej Marty byli zmartwieni nieustannym bałaganem panującym w jej pokoju. Poprosili zatem jej jedenastoletniego brata Piotra, by przeczytał jej i wytłumaczył następującą historyjkę:
Co dzień, jeszcze na długo przed świtem, Beppo jechał na swoim starym, piszczącym rowerze do miasta, do pewnego wielkiego budynku. Tam czekał z kolegami na dziedzińcu, po czym dawano mu miotłę i przedzielano którąś z ulic do zamiatania.
Beppo lubił te godziny przed świtem, kiedy miasto jeszcze spało. Pracę wykonywał chętnie i starannie. Wiedział, że jest ona bardzo potrzebna. Kiedy zamiatał ulicę, robił to powoli, ale bez przerwy: po każdym kroku brał oddech, po każdym oddechu machał miotłą. Krok – oddech – zamach miotłą. Krok – oddech – zamach miotłą. Czasem zatrzymywał się na chwilę i zamyślał się. Potem znów to samo: krok– oddech – zamach miotłą…
Szedł naprzód zostawiając za sobą czystą ulicę i jednocześnie mając przed sobą dziesiątki metrów ulicy do zamiecenia. Właśnie wtedy często przychodziły mu do głowy wielkie myśli. Były to jednak myśli nie ujęte w słowa i trudno się było nimi z kimś podzielić, jak zapachem, który się tylko wspomina, albo barwą, o której się śniło. Kiedy po pracy Beppo przesiadywał u Momo, tłumaczył jej swoje wielkie myśli. A że ona słuchała go na swój szczególny sposób, język mu się rozwiązywał i wtedy znajdował właściwe słowa.
– Widzisz, Momo, czasem człowiek ma przed sobą długą ulicę; myśli, że jest ona okropnie długa, że nigdy nie zdoła jej posprzątać i że to zadanie go przerasta – Przez chwilę w milczeniu spoglądał przed siebie, potem ciągnął – Wtedy człowiek zaczyna się spieszyć. I śpieszy się coraz bardziej. Ile razy spojrzy, widzi, że nie ubywa przed nim ulicy. Więc spręża się, zaczyna się bać, spieszy się jeszcze bardziej, aż wreszcie nie może złapać tchu i ustaje. A ulica wciąż jeszcze biegnie przed nim. W taki sposób nie można pracować.
Znów się zastanawiał. Potem ciągnął dalej:
– Nie wolno myśleć na raz o całej ulicy, rozumiesz? Trzeba myśleć tylko o następnym kroku, o następnym oddechu, o następnym machnięciu miotłą. I zawsze tylko o kolejnej czynności. – I znowu zastanawiał się, zanim dodał – Wtedy to sprawia przyjemność; staje się ważne, wtedy wykonuje się dobrze swoją pracę. Tak powinno być.
Źródło: http://www.zrodla.net.pl/fragmenty-ksiazek/nie-wolno-myslec-na-raz-o-calej-ulicy
Gdy Piotr skończył czytanie, jego siostra zapytała: a co ja mam zrobić, żeby mi się zachciało mieć czystość i porządek? Piotr nie bardzo wiedział, od czego zacząć, ani jakich użyć argumentów użyć.
Wnioski/konkluzje
- Czystość jest elementem kultury i wymaga zwyczaju sprzątania.
- Utrzymanie porządku w naszych rzeczach pomaga w nauce: nie tracimy czasu na szukanie książek i zeszytów, nie denerwujemy się itd.
- Porządek na biurku (mniej rzeczy, które rozpraszają) pomaga uporządkować myśli i skupić uwagę.
- Nie możemy uważać, że porządek w szkole i w domu to nie nasza sprawa. Dbałość o czystość i porządek jest naturalnym obowiązkiem każdego człowieka i wyrazem szacunku dla innych i względem samego siebie.
- Żeby polubić sprzątanie, najpierw musimy zacząć dostrzegać zalety i korzyści, jakie z niego płyną – mając porządek w wiele łatwiej jest coś znaleźć i, koniec końców, oszczędzamy zarówno czas, jak i miejsce.